To już nie półsłówka! Hiszpanie piszą wprost. "Barcelona szuka napastnika"

Już wcześniej było wiadomo, że dzięki rozegraniu ponad 55 proc. wszystkich meczów w tym sezonie i odpowiednim zapisie w kontrakcie "Lewego" pozostanie on w Barcelonie na kolejny sezon.
ZOBACZ TAKŻE: To wtedy poznamy powołania Probierza. Padła dokładna data
W hiszpańskich mediach regularnie pisze się jednak o perspektywie zastąpienia 36-letniego napastnika z Polski, a gazety dokładnie analizują wzloty i spadki formy najlepszego strzelca „Dumy Katalonii” w tym sezonie.
"Lewandowski dwóch prędkości" – tak zatytułował we wtorek swój artykuł hiszpański dziennik "AS". Gazeta zauważyła, że od przyjścia do "Barcy" Polak znakomicie rozpoczynał każdy sezon, ale z czasem jego świetne liczby bladły.
"Tak czy inaczej Barcelona szuka środkowego napastnika na rynku. Choć Lewandowski utrzymuje dobrą formę, oczywiste jest, że jego wydajność będzie stopniowo spadać, a Barcelona musi mieć alternatywy na wypadek, gdy jego zazwyczaj wysoka liczba bramek zacznie się obniżać" – napisał "AS".
Wśród ewentualnych następców Polaka w mediach wymienia się m.in. Juliana Alvareza z Atletico Madryt. Kilka miesięcy temu prasa koncentrowała się też na Viktorze Gyokeresie ze Sportingu Lizbona, który wciąż jest na czele wyścigu o nagrodę Złotego Buta dla najlepszego strzelca w Europie.
Barcelona, która na dwie kolejki przed końcem zapewniła sobie tytuł mistrza Hiszpanii, swój ostatni ligowy mecz zagra w niedzielę przeciwko Athletic Bilbao.
Lewandowski będzie starał się dogonić w klasyfikacji najlepszych strzelców La Ligi Kyliana Mbappe z Realu Madryt. Polak przez większą część sezonu prowadził w tym zestawieniu, ale dobra dyspozycja Francuza, w tym trzy bramki strzelone Barcelonie, pozwoliła odskoczyć mu od "Lewego" na cztery trafienia; Mbappe ma obecnie 29 goli na koncie.
W bramce drugi raz z rzędu może zagrać powracający po długiej kontuzji Niemiec Marc-Andre ter Stegen. Regularnie występujący w tym roku Szczęsny usiadł na ławce, ale po dobrych występach klub chciałby przedłużyć z nim umowę na co najmniej jeden sezon.
Według katalońskiego dziennika „Sport” Szczęsny ma dać odpowiedź klubowi w najbliższych dniach. Na jego decyzję wpływ będzie miała sytuacja rodzinna, a także rola w zespole po powrocie Niemca.
"Szczęsny jest świadomy swojej roli w zespole. Przybył, aby zastąpić kontuzjowanego ter Stegena i jest przygotowany na przyjęcie drugorzędnej roli od następnego sezonu. Nie ma z tym problemu, ale nie zamierza też z niczego rezygnować" – napisał "Sport".
Wśród ewentualnych celów transferowych, jeśli Szczęsny zdecydowałby się – po raz drugi – zakończyć karierę, media wymieniają m.in. Argentyńczyka Emiliano Martineza z Aston Villi.
Pozostanie Polaka "pomogłoby Barcelonie, która skupiłaby swoje inwestycje na innych, pilniejszych pozycjach na boisku" – ocenił "Sport".
Przejdź na Polsatsport.plpolsatnews